Chciałabym przekazać Ci znacznie więcej niż beznamiętne słowa. Goni mnie jednak czas. Więc wyrażę się krótko... Żyliśmy w cieniu własnych zobowiązań, które przesłaniały nam obraz pewnych spraw. Szybko i ulotnie, jak liść na wietrze. Nie wiem. Być może w międzyczasie zboczyłam na złą drogę. Być może urodziłam się naznaczona przeznaczeniem tej nieodpowiedniej ścieżki. Ale mimo to mam głęboką nadzieję, że z czasem zrozumiesz, że ja naprawdę nie chciałam tego wszystkiego. Nie miałam zamiaru Cię rujnować. Nie wiem jak to się mogło stać.
PRZEPRASZAM...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz